Niedziela nad jeziorem Klimkówka. Po letko szalonej nocy u kolegi Wieńka, zgodnie z zapowiedziami prognoz wiatrowych, przybyliśmy nad jezioro z samego rana. Nieco zmęczeni, ale pełni nadziei na jeszcze większe szaleństwa. Niestety nie było, aż tak wietrznie, ani aż tak ciepło (jak się można było spodziewać). Wiatr silnie porywisty przychodził w krótkich szkwałach. Dopiero późnym popołudniem zaczęło wiać stabilnie - ale nie wszyscy wytrzymali oczekiwania i wcześniej pojechali do domu.
Z uwagi na świetną prognozę na Klimkówkę przyjechała rekordowa liczba deskarzy. Na łace nad jeziorem stało chyba 50 samochodów, a na wodzie pływało jakieś 60 desek!
Na spocie zjawili się: Andrzej, Bartek, Celi, Darek, Dziobak, Flimon, Pcheła i Rufio.
Foto: Ewa |