2019-07-24
(środa) DZIEŃ TRZYNASTY - EL
MEDANO
To już ostatni dzień na desce, wiało tak sobie, dało się
popływać w ślizgu i poskakać, ale nie było to bardzo silny
wiatr.... ale popływane, dzień na wodzie zaliczony. Teraz
trzeba suszyć sprzęt i pakować...
Riders: Dziobak
Deska: F2 Barracuda Quad 82
Żagiel Sailloft Quad 4.8
Foto: Ewa Bodziony
GUARGACHO
EL MEDANO
Teneryfa przywitała mnie niezbyt silnym wiatrem i bardzo podobnym pożegnała. To
już ostatni dzień na desce - było sympatycznie, ale bez szaleńczej jazdy...
Nie sądzę, aby podczas tego wyjazdu ufało mi się zrzucić jakiś kilogram nadwagi.
Zbyt dobre domowe jedzenie było serwowane przez cały wyjazd. trochę spalałem na
desce, ale pewnie nie wszystko.....
|