2019-07-14
(niedziela) DZIEŃ TRZECI - CABEZO
I EL MEDANO
Powinno wiać, mocniej popołudniu i tak faktycznie było....
Riders: Dziobak
Deska: F2 Quad 82
Żagiel Sailloft Barracuda Quad 4.8
Foto: Ewa Bodziony
GUARGACHO
Takie cuda na naszej ulicy
CABEZO
Spot wave, ale dzisiaj nie zachęcał, przynajmniej w godzinach południowych.
Dlatego zamiast czekać na waitr - pojechaliśmy na El Medano gdzie jest trochę
lepsze zaplecze
EL MEDANO
Około południa jeszcze nieśmiało, ale już wczesnym popołudniem wiatr ruszył i
można było nieco poszaleć. I pewnie deskowa sielanka trwałaby aż do wieczora,
gdyby nie awaria bomu. Klamra się urwała. Jak się okazało w apartamencie nie
było aż tak groźnie i szybka wymiana uszkodzonego elementu pozwoli jutro (dalej)
bawić się na desce z żaglem.
Zwieńczeniem dnia była sesja na bodyboardzie i super
EL MEDANO - BODYBOARD
Dziobak i Kaja w akcji
Uszkodzenie klamry bomu - bywa
|