Ocean w przepływie - cały czas i naszej ulubionej płazy
brak....
Dzisiaj niewielka zmiana kierunku spowodowała, że wiatr był
szarpiący, fale wypłaszczone. Spory czop na wodzie. Późnym
popołudniem wiatr dobił i byłem nieco przeżaglowany, ale
przy takim zafalowaniu nie miało to znaczenia i tak był
słaby komfort pływania. to chyba najgorszy dzień na wodzie,
tym bardziej, że wczoraj nabawiłem się drobnej kontuzji
stopy. Jutro ostatni dzień, więc nieco się oszczędzałem.
deska: F2 Barraquda 82
żagiel: NP Wizzard 4.5 |