|
||||||
2012-07-13 - piątek - PROCENTER 1 Trzynastego w piątek - trzeba być ostrożnym, bo licho nie śpi. Wiatr nie zmniejsza swojej siły, a nawet stał się upierdliwie za mocny. Niestety moje 4.0 i 86-cio litrowa deska są stanowczo za duże. Silny wiatr wyrównał fale i zrobił się czoping, który nie sprzyja pewnemu prowadzeniu deski. Za to silny wiatr podrywa cały zestaw do góry przy każdym oderwaniu deski od wody. Na dodatek wczorajszy upadek powoduje, że ból żebrach i klatce piersiowej utrudnia okiełznanie całości. W przerwie okazuje się, że głowica bomu pękła - wieczorem spróbuje to naprawić. A jednak - 13 dzień lipca i do tego piątek nie był dla mnie najszczęśliwszy... Na zdjęciach z akcji na desce: Dziobak - deska F2 Guerilla 86 i żagiel Sailloft Curve 4.0 Foto: Ewa |
||||||