|
Prognoza niezbyt zachęcająca, ale była szansa na ślizgi na wingu
- więc pojechałem. Domsa przywitała mnie słałbym wiatrem i kroplami deszczu, ale
jak tylko przeszła chmura przestało kropić, a wiatr się wzmocnił. Pływanie
niestety szkwałach, na szczęście przychodziły dość często. Dwie godzinne sesje i
około 12 wiatr na tyle osłabł, że zakończyłem pływanie.
Foto: Dziobak
Riders:
Dziobak - deska Fanatic Sky 75 +
Duotone Unit 5.0
|