Kolejny weekend i kolejna słaba pogoda – nie tylko wiatrowa, ale ogólnie zimo i deszczowo. Dobrze, że niedaleko znajduje się zbiornik Domasa. To słowackie
jezioro w tym roku ratuje nas (windsurferów Polski Południowej) od zupełnej
posuchy pływania. W niedziele na Domasie wiatr wiał z kierunków
południowych, przychodził co prawda w szkwałach, na tyle długich i silnych, ze
można było nieĽle popływać i to na 5-cio metrowych żaglach. Kto nie był niech żałuje.
Poniżej znajduje się film - zobacz
Foto: Ewusia & Dziobak. kamera: Zuza
Rider:
Celi deska: Naish żagiel Sailloft Curve 4.5
Dziobak deska: F2 Rodeo 98 żagiel F2 Concept 5.3
|