CZORSZTYN 2015-09-06 (niedziela)

 

Po trzech (zgoła) latach wylądowałem na Czorsztynie. Niestety zachodnie wiatry nie pojawiały się ostatnio zbyt często, a może zawiodła czasowa synchronizacja Dziobak-zachodni. W każdym razie prognoza była zachęcająca - może nie zabijała (na Otmuchowie miało być lepiej). Tym razem jednak (mimo, że prognoza się nie sprawdziła), to było to z korzyścią dla deskarzy. Wiało znacznie więcej niż w prognozie, na dodatek było cieplej i było więcej słońca - po prostu super jazda!

Wody bardzo mało, takiego stanu w jeziorze Czorsztyńskim nie pamiętam. W miejscu gdzie kiedyś pływaliśmy wyszły pnie, fundamenty i betony - szkoda, że to zobaczyliśmy - teraz będzie strach pływać. Mimo tak niskiego poziomu wody (a może właśnie dzięki temu) tworzyły się na akwenie całkiem fajne fale. Woda bardzo ciepła! 

Początek na żaglach 4.8/4.5 m2 - ale niestety nie był to najlepszy wybór - szybka zmiana na żagle (około) 4 m2.

 

Foto: Ewa & Dziobak

 

Riders: Dziobak - deska F2 Rodeo 98 / żagiel Sailloft Quad 4.8 i Sailloft Curve 4.0

              Andrzej - deska F2 Stoke 115 / żagiel NP 4.5
              Celi
- deska JP Freestyle 100l / żagiel NP 4.5 i 3.9