Wybór okazał się strzałem w dziesiątkę: od południa do wieczora wiało i to jak. Co prawda po południu pojawiły się szare chmury, które przesłoniły niebo i słońce, ale za to siła wiatru wzrosła. Woda w jeziorze ciepła, a na środku akwenu były całkiem sporawe fale!
Na akwen przybyli: Bartek, Celi, Dziobak, Flimon, Mariusz, Rufio |