menu:

dziobak.pl

strona snow

val gardena

historia wyprawy

kontakt

 

 

 

2010-01-26 (WTOREK) DRUGI DZIEŃ NA NARCIE (w ¶niegu i w chmurach)

 

Pan Flimon wraz z rodzinom udał się do Rzymu, więc Dziobaki wyruszyły na szlak bez niego. Z samego rana niebo zakrywały chmury, ale co jaki¶ czas w±sk± szczelin± między obłokami słońce wypuszczało swoje promyki, niestety już przed południem (dokładnie tak jak zapowiadały prognozy) pojawiły się opady ¶niegu. Na pocz±tku drobne, póĽniej nieco bardziej obfite.

Jazdę rozpoczęli¶my od zdobycia szczytu Monte Piz (2109 mnpm). Tam pojeĽdzili¶my na kliku wyci±gach. Trasy generalnie łatwe, sprzyjaj±ce bardziej turystyce narciarskiej niż ostrej jeĽdzie, chociaż kilka ¶cianek było całkiem, całkiem. Kiedy opad ¶niegu stały sie bardziej intensywny, postanowili¶my przebić sie na druga stronę doliny. Szybki przejazd skibusem do St.Christiny i wyładowali¶my po jeĽdzie gondol± i krzesłem na szczycie Championi (2254 mnpm). PóĽniej znowu szybka zmiana doliny i w końcu wyl±dowali¶my na Secedzie (2518 mnpm). Szczyt Seceda zakrywały chmur, wiał przenikliwy wiatr, więc po kilku zjazdach uznali¶my że pora wracać. Dzień zakończyła jazda 10 km nartostradom (to już chyba stanie się zwyczajem tego wyjazdu, z dnia na dzień przejazd ten zajmuje nam coraz mniej czasu i zabiera coraz mniej sił, jeste¶my w stanie pokonać go praktycznie bez odpoczynku). Jutro może pojawi się słońce...