Opady śniegu nie zachęcały do jazdy samochodem, ale wizja jazdy
po świeżym śniegu kusiła. Dojazd do Krynicy taki sobie.
Mimo opadów drobnego śniegu na Słotwinach jeździło się świetnie. Puch i mało
ludzi - to dobra kombinacja na wigilijny poranek.
Ciekawostka: w Krynicy temperatura -5oC, a w Nowym Sączu +5oC