Liczy się kasa!?
Od jakiegoś czasu zauważyłem, że w niedzielne popołudnia Straż
Miejska z Nowego Sącza robi sobie żniwa. Ludzie chcący wziąć udział w nabożeństwie
niedzielnym w pierwszej kolejności parkują blisko kościoła, a gdy tam braknie
miejsca szukają alternatyw. Jedną z nich jest płyta Rynku Głównego. Niestety tam
liczba miejsca parkingowych jest ograniczona, mimo tego że płyta jest bardzo dużo.
Ludzie zostawiają samochody obok wyznaczonego parkingu, gdyż miejsca dużo, a płyta pusta i to właśnie wykorzystuje Straż Miejska, która regularnie czatuje
na takich kierowców. Nie rozumiem i nie wiem komu to przeszkadza, że tylko w
niedzielę i czy inne ważne święta kościelne udostępnić płytę rynku w Sączu jako
parking. Czyżby miało to znaczyć, że Straży Miejskiej są sami niewierzący? Czy trzeba
być służbistą ponad wszystko? A może ma to być łatwy i szybki zysk dla miasta czy
może tylko dla Straży Miejskiej? Dziwne, dziwne, dziwne…
|