Trasę z Nowego Sącza do Krakowa (lub z Krakowa do Nowego Sącza) ćwiczę dwa razy w tygodniu. Mimo, że wybieram różne warianty przejazdu, to i tak jadę za długo. Odcinek drogi liczy zaledwie 120 km natomiast średni czas przejazdu wynosi około 2 lub 2.5 godziny (czasem zdarza się krócej, częściej jednak dłużej). Aby skrócić czas przejazdu wybieram godziny, w których ruch jest mniejszy – niestety tak jadę za długo.

Średnia prędkość przejazdu (120 km w ciągu 2.5 godziny) wynosi 48 km/h. Jeśli jednak założyć, że przez połowę drogi gnam ponad 100 km/h, co daje 60 km w czasie 40 minut (średnia prędkość to 90 km/h), to pozostałą cześć drogi pokonuje, że średnią prędkością niewiele większa niż 40 km/h – zgroza!

Kilka ładnych lat temu ten sam odcinek pokonałem w 56 minut – ale droga była pusta (w nocy). Niestety te czasy już nie wrócą. jesteśmy tej chwili jesteśmy skazani na jazdę jak wołami, piłowanie na maksa w miejscach niedozwolonych narażając m.in. na mandaty i inne kłopoty. A przecież to główna droga między dużymi miejscowościami!